Miejsce przyjazne seniorom |
Wpisany przez Ewa |
piątek, 17 kwietnia 2009 18:30 |
Miejsce przyjazne senioromWiecie już co to są Uniwersytety Trzeciego Wieku, chcemy Wam przedstawić „Miejsce przyjazne seniorom”, a nie będące UTW choć, może trochę je przypominające… Czy można spędzać czas według swoich upodobań, być na bieżąco w różnych wydarzeniach, utrzymywać liczne kontakty towarzyskie, gdy ukończyło się już ...dziesiąt lat i żyje z emerytury?Według obiegowych opinii w polskich warunkach jest to wykluczone. A jednak są takie miejsca w naszym kraju. Bodaj najstarszym z nich, bo właśnie mija 16 lat funkcjonowania, jest Śródmiejski Ośrodek Opiekuńczy w Warszawie. Główną siedzibę ma przy ul. Świetojerskiej 12, a jego dwie filie mieszczą się przy ul. Twardej i ul. Górnośląskiej. Dyrekcja stara się o utworzenie kolejnej. od lewej: Magda Mikusek - instruktor, dyr.Tadeusz Otulak i v-ce dyr.Anna Gawalkiewicz W ciągu roku z obiektów tego ośrodka korzysta blisko 550 osób. Przychodzą codziennie, albo wtedy, kiedy mają ochotę i wracają na wieczór do swoich mieszkań. Bo przecież większość ludzi najlepiej czuje się we własnym domu i choć tam najczęściej nikt na nich nie czeka, to dobrze się wraca do własnych kątów, jak w latach zawodowej aktywności. Tak uważają bywalcy ośrodka, traktowanego często jak drugi dom, który zaspakaja wiele potrzeb. Bo przez 6 dni tygodnia, od poniedziałku do soboty, w godzinach od 8 do 17 podopieczni mogą na miejscu zjeść śniadanie, obiad, zabrać do domu już gotową kolację. Gdy okaże się, że któryś z nich obłożnie zachorował ktoś z personelu dowiezie mu posiłek. W ośrodku przyjmuje lekarz. Łatwiej tu skorzystać z jego porady, niż wyczekiwać w kolejkach w przychodni. Jest też odpowiednia sala, sprzęt rehabilitacyjny i specjalista, który poprowadzi terapię. Poza tym przynosi się tu rzeczy do prania, korzysta z usług krawcowej, zakładu fryzjerskiego. A gdy zdarzy się chwilowe osłabienie w pokoju wypoczynkowym czekają wygodne kanapy, pledy. W poważniejszych przypadłościach jak np. złamanie ręki lub nogi i zupełny brak opieki w domu można skorzystać z jednego z 15 miejsc w hostelu, gdzie jest całodobowa opieka medyczna. Dla kogo, za ile? W jaki sposób można zostać podopiecznym tego ośrodka? Sprawę regulują akty prawne, z których wynika tryb postępowania. Są to: Ustawa o pomocy społecznej z 12.03. 2004 r. oraz kilka uchwał rady miasta stołecznego Warszawy, odnoszących się do zasad przyznawania miejsc, odpłatności za usługi opiekuńcze, zadań gmin, itp. W praktyce oznacza to, że sam emeryt, lub ktoś z jego rodziny powinien w dzielnicowym ośrodku pomocy społecznej zgłosić potrzebę opieki. Pracownicy tego urzędu badają sytuację, rodzinną, materialną, przeprowadzają wywiad środowiskowy. Tak więc decyzja o przyjęciu, zależnie od stanu finansów przyszłego podopiecznego, może przyznawać mu całodzienne bezpłatne wyżywienie, płatne w części lub w całości, a także płatne lub bezpłatne inne usługi. Oto przykład jednej z najnowszych podopiecznych. Kobieta uzyskała prawo do bezpłatnych codziennych posiłków, bezpłatnego prania bielizny do 3 kg miesięcznie, 2 w miesiącu bezpłatnych wizyt w zakładzie fryzjerskim i oczywiście udziału w różnych zajęciach. W warszawskim ośrodku 300 osób otrzymuje posiłki bezpłatnie. Pełna odpłatność za dwudaniowy obiad z deserem wynosi 7,50 zł. Ale dla wielu osób bardziej liczy się towarzystwo. I chyba tak jest. Bo oto dojrzała pani, kiedyś członkini zespołu Mazowsze pyta o kolejną zabawę taneczną, ktoś inny ustala, kiedy kończy się rehabilitacja, bo są amatorzy ćwiczeń na drabinkach. Przed wejściem do jadalni trwa dyskusja, czy wczorajszy obiad był lepszy czy dzisiejszy.
|
Poprawiony: czwartek, 09 stycznia 2014 22:42 |