Nowy seks na starość? |
Wpisany przez Dziadek Funio |
piątek, 04 czerwca 2010 11:43 |
Nowy seks na starość?
Szanowny Dziadku! Mój mąż trafił przez przypadek na kanał telewizyjny, który późnym wieczorem nadaje programy na temat seksu. Dowiedział się z nich m.inn. że są masaże, które np. wzmacniają podniecenie albo wydłużają członek. Namawia mnie abyśmy na starość spróbowali czegoś nowego, ale ja nie widzę w tym większego sensu. Nie mam już takich potrzeb seksualnych jak w młodości i najbardziej odpowiada mi taki seks jaki uprawiamy od 40 lat. Po co to zmieniać, zwłaszcza na starość, gdy kochamy się najwyżej raz na dwa tygodnie, bo częściej nam się nie chce? Krystyna
Szanowna Krysiu! Czego jak czego ale tego warto się uczyć ZAWSZE. Trening czyni mistrza. Obejrzyjcie ten program razem, może Wam się coś spodoba, może zainspiruje i z tych dwóch „zbliżeń” w miesiącu zrobi się np. 10 lub więcej… Nic tak nie odmładza jak seks, żadne kremy, maseczki i inne zabiegi kosmetyczne. Widzę to po sobie i mojej „Babci”. Zawsze po seksie czujemy się fajnie, a Wy tylko dwa razy w miesiącu? Mało. Jest jednak nadzieja na poprawę, bo skoro są te dwa razy to znaczy, że jednak tego potrzebujecie. Skoro Twój mąż Cię namawia to znaczy, że też tego potrzebuje szczególnie, pomóż mu jeśli jeszcze się w Tobie coś tam tli. Pamiętaj, że „w starym piecu diabeł pali”, pomóż mu rozdmuchać te iskierki aby się w żar zamieniły. Nie będziesz żałować. Na zwariowany seks nigdy nie jest za późno. Przeczytaj sobie wywiad w naszym portalu, w zakładce „Zdrowie” Pt. „Serce lubi seks”. Ja poszedł bym dalej, nie tylko serce, sądzę że cały nasz organizm potrzebuje seksu, a zwłaszcza „Centrala” czyli mózg bo tam wszystko w zasadzie siedzi. Do roboty Krysiu. Nie czekaj i już dzisiaj zasiądź z mężem przed telewizorem z lampką wina w dłoni (kolor wina dowolny). Krysiu jeśli posłuchasz mojej rady napisz jak było…
Zrzędliwy dziadek Funio |
Poprawiony: czwartek, 09 stycznia 2014 14:58 |