Listopadowa lista refundacyjna: jest dobra wiadomość dla chorych z NMOSD
Wpisany przez S.Z.   
sobota, 12 listopada 2022 14:36

Listopadowa lista refundacyjna: jest dobra wiadomość dla chorych z NMOSD

Na opublikowanej 20 października przez Ministerstwo Zdrowia listopadowej liście refundacyjnej znajduje się przeciwciało monoklonalne – satralizumab – przeznaczone do leczenia NMOSD czyli choroby Devica. To nowoczesna terapia, niezwykle skuteczna, bo wycelowana w przyczynę powstawania tej ciężkiej, rzadkiej choroby neurologicznej. Dzięki odważnej, nakierowanej na dobro pacjentów, decyzji Ministerstwa Zdrowia, Polska znalazła się wśród kilku państw, które jako pierwsze podjęły decyzję o refundacji tego leku. Satralizumab będzie finansowany z Funduszu Medycznego, jako terapia o wysokim poziomie innowacyjności.

NMOSD to termin obejmujący choroby ze spektrum zapalenia nerwów wzrokowych i rdzenia kręgowego. Jeszcze jakiś czas temu NMOSD uznawane było za wariant stwardnienia rozsianego. Dziś wiemy, że to dwa odmienne schorzenia. I bardzo ważne jest, żeby również dla tych chorych były możliwości skutecznego, dobrego leczenia. Zwłaszcza, że NMOSD jest chorobą agresywną, charakteryzującą się ciężkimi i częstymi rzutami, które w krótkim czasie mogą doprowadzić do całkowitego zaniewidzenia, poważnej, nieodwracalnej niepełnosprawności ruchowej, a nawet śmierci pacjenta. Terapia satralizumabem może zapobiegać tym rzutom, a tym samym – progresji choroby i sprawia, że pacjenci mogą nadal cieszyć się życiem, realizować swoje plany, zakładać rodziny i pracować zawodowo. Dlatego ogromnie cieszymy się z decyzji Ministerstwa Zdrowia, które postanowiło udostępnić ten lek polskim pacjentom – komentuje Tomasz Połeć, przewodniczący Polskiego Towarzystwa Stwardnienia Rozsianego.
NMOSD jest chorobą z autoagresji. U jej podłoża leżą wytwarzane przez organizm osoby chorej przeciwciała przeciwko własnemu białku, które nazywa się akwaporyna 4. Te patologiczne autoprzeciwciała powodują uszkodzenie układu nerwowego, przede wszystkim nerwów wzrokowych i rdzenia kręgowego. Stąd objawy obejmują zaburzenia widzenia, niedowłady, zaburzenia zwieraczy, czasami – zaburzenia oddychania, wymioty i uporczywą czkawkę. Na chorobę Devica znacznie częściej zapadają kobiety, zwykle między 30. a 50. rokiem życia. NMOSD jest chorobą rzadką, rocznie w Polsce zachorowuje na nią maksymalnie 20-30 osób.
Satralizumab, przeznaczony do leczenia przewlekłego NMOSD, został w UE zarejestrowany w 2019 roku. To lek hamujący wytwarzanie patogennych przeciwciał, a zatem działający rzeczywiście przyczynowo, i dzięki temu bardzo skutecznie zapobiegający kolejnym rzutom choroby. Badania kliniczne pokazują, że aż 70-80% pacjentów, stosujących satralizumab nie doświadcza nowych rzutów choroby. Satralizumab jest podawany podskórnie; można go stosować w monoterapii lub w skojarzeniu z innymi lekami immunosupresyjnymi.
Nasi pacjenci otrzymujący satralizumab w ramach badań klinicznych – niektórzy już przez 10 lat – są stabilni i nie mają rzutów choroby. Jest więc to terapia, która daje długoterminową kontrolę aktywności choroby przy dobrym profilu bezpieczeństwa. Bardzo potrzebowaliśmy tego leku i dlatego cieszymy się, że już wkrótce ruszy jego finansowanie w ramach Funduszu Medycznego – mówi prof. dr hab. n. med. Konrad Rejdak, prezes Polskiego Towarzystwa Neurologicznego.
Jako środowisko klinicystów zabiegaliśmy o to, aby dla pacjentów z rozpoznaniem tzw. seropozytywnego NMOSD był dostępny satralizumab, czyli pierwszy lek z grupy przeciwciał monoklonalnych zarejestrowanych w terapii tego schorzenia. Decyzja Ministerstwa o refundacji tego leku jest wspaniałą wiadomością, która oznacza, że będziemy mogli leczyć naszych chorych z NMOSD, zgodnie z aktualną wiedzą medyczną. Dla ich dobra i dla dobra naszego społeczeństwa – podkreśla prof. dr hab. n. med. Monika Adamczyk-Sowa, prezes Sekcji Stwardnienia Rozsianego i Neuroimmunologii Polskiego Towarzystwa Neurologicznego.

/źródło - /